Natasza Goerke "Tam" wydawnictwo Czarne


Książka Nataszy Goerke "Tam" ukazała się w 2017, nakładem wydawnictwa Czarne.
Jej twórczość poznałem w latach 90. dzięki "Brulionowi". Od tamtego czasu nie rejestrowałem zbyt dużej aktywności pisarskiej.
Po latach "Tam" pięknie zapełnia tę lukę opowiadając o kraju w którym autorka mieszka od jakiegoś czasu na przemian z Hamburgiem. A krajem tym jest Nepal.

Trudno jest opisać rzetelnie kraj jako bohatera. To jest prawie niemożliwe, gdyż  będzie to zawsze obraz subiektywny powiązany z prywatną historią. Natasza wyszła z tego wyzwania bardzo obronną, jeśli nie piękną ręką.
Co jest trudne w tym wszystkim to uchwycić prawdę która może jest i zbyt ogólna ale tak naprawdę może być użyta w opisaniu bolączek społeczeństwa, odnieść się do przemian społecznych i kulturalnych. W "Tam" jest to pokazane poprzez osobistą historię która jest też historią zmierzenia się z stereotypami i obrazem kraju którego się nie znało, a jeśli już to poprzez wyobrażenia innych przekazanych ustnie lub poprzez literaturę która odnosiła się do tego co minęło.
Dynamika obrazu Nepalu jaki autorka miała był dość ciężki do uchwycenia, przy wielokulturowości i profilu kraju który nosi w sobie tyle pierwiastków religijności i kulturowych wzorców na które wpływa i geopolityka i ekonomia która się zmienia na naszych oczach.
W oczach Nataszy jest obraz kraju który doświadczał istności w sposób bardzo intensywny, a jego obywatele czują na sobie nie tylko aspekt ekonomiczny ale również ten związany z naturalnymi katastrofami. To wtedy, w sytuacjach kryzysowych pokazuje się obraz kraju który nie mógł się zmienić poprzez dekady ze względu na indolencję tych którzy rządzili i ich kaprysy ale również przez to jaki obraz mieli i mają Ci, którzy Nepal odwiedzają lub chcieli w sytuacjach zagrożenia wspierać poszkodowanych a o sytuacji geograficznej nie mieli/mają pojęcia.
Książka zaczyna się dość Hitchcockowsko - od opisu trzęsienia ziemi by potem opisać jak to wydarzenie było wpisane w sytuację kraju. To bardzo dobry i mądry zabieg, który pozwala czytelnikowi zbliżyć się do bohaterów opowieści. A opowieść ta jest poprowadzona bardzo elastycznie, mądrze, z oceną która jest wyważna poprzez współodczuwanie. Pogłębione wrażliwym współczuciem i wyważeniem.
Unikalne i niesamowite było dochodzenie do własnej prawdy o Nepalu poprzez relacje i wyprawy z polskimi himalaistami w czasach które były zupełnie inne, w czasach późnego polskiego komunizmu, który był tak inny od konsumpcji i społeczeństwa rynkowego które teraz dominuje. Poprzez studia i zrozumienie mitu i rzeczywistości Buddy i tego co potem przyszło być nazwane buddyzmem i zderzenie z jakże inną rzeczywistością kraju pogrążonego w biedzie przełomu lat 70. i 80.
Powoli możemy też poznać sytuację geopolityczną kraju wciśniętego pomiędzy Indie i Chiny jak "smętny plaster sera uwięziony w bułce" - kraju który kulturowo jest bliższy Indiom a tak naprawdę jest eksploatowany przede wszystkim ekonomicznie przez Chiny.
Roziew pomiędzy poziomem zamożności klas społecznych, inwencja gospodarcza obywateli i to jak rząd i biurokracja reaguje na to wszystko jest innym zjawiskiem które w książce jest bardzo dokładnie opisane. Podobnie jak zmiany w monarchii i samym ustroju Nepalu.
Autorka stosuje bardzo zgrabne chwyty by unaocznić czytelnikowi to jak ogromna dysproporcja pomiędzy życiem przeciętnego Nepalczyka a Europejczyka istnieje w kwestiach tak przyziemnych jak np. urlop i to gdzie go spędzamy. Bo też i turystyka jest pojęciem obcym dla Nepalczyków jeśli pomyślimy o odpoczynku. W rzeczy samej w tej sferze nie istnieje.
Turystyka i jej bezwzględny, zgubny wpływ na środowisko i społeczeństwo to osobny temat który jest opisany szczerze i bez koloryzowania. Może to być ciężkie do przyjęcia - szczególnie, że dotyczyć może nas samych i tym jak stereotypy i uprzedzenia jakimi się kierujemy w wyborach turystycznych mają zwyczajnie katastrofalny skutek.
Są też ciekawe historie tych którzy wybrali Nepal jako nową ojczyznę - miejsce gdzie osobiste doświadczenia autorki pokazują prawdę o innych którzy mieli inne impulsy by w Nepalu się osiedlić, inną, niemniej krętą drogę by tam trafić. To określa bardzo jasny obiektywizm autorki i pokazuje inne perspektywy ludzi z innym światopoglądem i osądem etycznym.
Jak zrozumieć kraj w świecie mitu wielokulturowości i klisz? Jak go dotknąć w świecie mediów społecznych które wykluczają intymność i drogę poznania poprzez ezoteryczne, bardzo wewnętrzne środki poznania, którymi często rządzi błąd i pomyłka? Jak zbliżyć się do fenomenu pulsującego przyćmionym duchem naszych wewnętrznych tęsknot duchowych które się rozrastają do ogromnego poziomu z którym musimy się zmierzyć w sytuacjach kryzysu?

Początek często znajdujemy na/w końcu drogi.

Comments

Popular Posts